Jak szlifować mikrocement Festfloor? Sprawdź, czy robisz to dobrze
Szlifowanie mikrocementu – niby nic skomplikowanego, a jednak warto napisać o nim kilka słów. Kiedy szlifować mikrocement? Czy można pominąć etap szlifowania? Jakich narzędzi używać? Już wyjaśniamy.
Po jakim czasie szlifować mikrocement Festfloor?
Każdą z warstw mikrocementu należy przeszlifować, by uzyskać gładką powierzchnię. Im precyzyjniej nałożymy mikrocement, tym mniej pracy będzie przy szlifowaniu. Mikrocement FESTFLOOR (wersja Life oraz wersja GO!) najlepiej szlifować po około 4 godzinach. Jest to optymalny czasy, gdyż materiał wtedy zwiąże i będzie suchy, a jednocześnie nie będzie jeszcze bardzo twardy. Nie polecamy odkładania szlifowania na następny dzień, gdy nastąpi pełne utwardzenie. Można wtedy zajechać i siebie i szlifierkę 😉
Czy mogę pominąć szlifowanie?
Zawsze zalecamy przeszlifować powierzchnię. Jeśli jej nie przeszlifujemy, będzie się trudniej aplikowało drugą warstwę, bo paca będzie skakać po nierównym materiale. Dodatkowo późniejsze utrzymanie powierzchni w czystości może być trudniejsze, bo mop nie będzie się dobrze ślizgał, a drobinki brudu mogą wnikać w zagłębienia materiału.
Czym szlifować mikrocement Festfloor?
Do szlifowania mikrocementu używa się szlifierek jednotarczowych (tzw. polerek). Pierwszą warstwę szlifujemy papierem ściernym o gradacji 60-120 a drugą papierem ściernym o gradacji 80 i wzwyż (w zależności od pożądanego efektu). Miejsca trudnodostępne (naroża, wzdłuż ścian itp.) należy szlifować ręcznymi szlifierkami mimośrodowymi (tzw. żelazkami).
Dobrze też jest do szlifierki podłączyć dobrej jakości odkurzacz, który zbierze cały pył.
Szlifierki te są łatwo dostępne i stosunkowo tanie, można je również wypożyczyć w wypożyczalniach sprzętu budowlanego, więc wykonując mikrocement samodzielnie u siebie w domu inwestor nie musi wydawać dodatkowego miliona monet na sprzęt.
Z kolei zawodowi wykonawcy, którzy wykonują duże metraże posadzek, chętnie inwestują w profesjonalne szlifierki do podłóg, dzięki którym praca idzie dużo szybciej. Do szlifierek należy dokupić pady i talerze szlifierskie.
Ważne jest także, by na bieżąco sprawdzać zużycie papieru i nie szlifować zużytym papierem oraz nie używać czerwonych papierów ściernych. Służą one do szlifowania drewna i mogą zostawiać czerwone drobinki na mikrocemencie, które bardzo trudno usunąć.
Jakich sprzętów do szlifowania używać? Co polecają doświadczeni wykonawcy?
Tomasz:
Pierwsze schody zrobiłem szlifierka mimośrodowa Graphite, gdzie nie mogłem podłączyć bez przeróbek węża pod odkurzacza. Mam ją do dziś. Najlepszy zakup – Mirka Deros – Mercedes nie ma lepszej. Awaryjnie mam jeszcze Metabo. Aktualnie narożniki szlifuje pożyczonym Festool DTS 400, i sprawuje się bardzo dobrze, ale dla porównania pożyczę jeszcze Rotexa 90 by mieć dokładny pogląd przed zakupem. Największe rozczarowanie to nowy odkurzacz Festoola, sprzęt w tej klasie sprzedawany jest nawet bez ssawek sprzątających oraz w wężem 3,5 m…
Piotr:
Duże powierzchnie lecimy Menzer 406 z dodatkowym obciążeniem oraz systemem do odkurzacza. Małe powierzchnie i narożniki lecimy Metabo mimośrodem 150 mm oraz Festool DTS „żelazko” Jak ktoś mówi, że Mirka jest najlepsza, to nie próbował jeszcze na pewno szlifierki mimośrodowej Flex ORE 5-150 EC. Dużo tańsza i dużo mniej awaryjna. Polecam!
Borys:
Ja również zaczynałem na szlifierce oscylacyjnej Metaboo i do tego najtańszy odkurzacz tej samej firmy z allegro. Filtr zapychał się co 10 minut, wiec odradzam zakup najtańszych sprzętów. Myślę, że odkurzacz to podstawa i u mnie sprawdza się Festool. Aktualnie pracuję na szlifierce mimośrodowej również Festoola, która jest bardzo lekka. Dzięki temu szlifuje się przyjemniej i szybciej. Jedyny minus to szybko padające talerze. Do większych powierzchni używam szlifierki Numatic 1400W. Szybko na niej lecę metry i mogę ją polecić. Używane w dobrym stanie kupicie już za 2000zł. Do tego używam różnych padów i talerzy szlifierskich. Fajnym i poręcznym elektronarzędziem jest również multitool Fein. Można nim szlifować narożniki, docinać dylatacje i pomaga przy wielu innych pracach, które często występują na budowach. Do dylatacji oczywiście Festool AG125.
Grzegorz:
My lecimy na dużych Menzer 406, a na małych różnych: Flex Ore 5, Cat, JCB, Inne. Odkurzacze to Starmixy i Flexy 44.